Wyborcy z Alabamy i Zachodniej Wirginii poparli antyaborcyjne poprawki do konstytucji swych stanów. Stało się to w drodze referendów przeprowadzonych przy okazji wtorkowych wyborów do Kongresu. Może to oznaczać początek procesu, który doprowadzi do obalenia sławetnego orzeczenia Sądu Najwyższego USA z 1973 r., które kosztowało już życie co najmniej 48 milionów najmniejszych Amerykanów.
60 proc. głosujących w Alabamie poparło poprawkę mówiącą, że ich stan "uznaje i wspiera świętość nienarodzonego życia i prawa nienarodzonych dzieci".
52- procentową większość w Zachodniej Wirginii uzyskała poprawka, deklarująca, że "nic w niniejszej Konstytucji nie zabezpiecza ani nie chroni prawa do aborcji ani nie wymaga opłacania aborcji (w domyśle: ze środków publicznych)".
Wygląda na to, że obrońcy życia postanowili skorzystać ze zmiany układu sił w Sądzie Najwyższym USA. Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat przewagę nad liberałami mają w nim konserwatyści (5:4). Stało się tak dzięki dwom nominacjom sędziowskim prezydenta Donalda Trumpa. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że sprawy cytowanych poprawek trafią w końcu na wokandę federalnego Sądu Najwyższego. Można się spodziewać, że jeśli nie stanie on wprost po stronie życia, to przynajmniej uzna, że poszczególne stany mają swobodę w kształtowaniu prawa aborcyjnego.
Obecnie obowiązuje orzeczenie tego sądu z 1973 r., które określa aborcję jako prawo konstytucyjne. Oznacza to w praktyce aborcję na życzenie, prawie bez ograniczeń. W efekcie śmierć w majestacie prawa poniosło już w USA 48-60 milionów najmniejszych Amerykanów (według różnych źródeł).
Wcześniej niektórzy obrońcy życia próbowali wykorzystać jeden z passusów orzeczenia z 1973 r. w taki sposób, by zwrócić jego ostrze przeciw aborcji. Chodzi o zdanie, mówiące że gdyby uznano, iż dziecko poczęte jest osobą, wtedy upadłyby argumenty za aborcją. Obrońcy życia próbowali więc wprowadzić do konstytucji stanowych poprawki uznające dzieci nienarodzone za osoby (tzw. personhood amendments). Próby te nie spotykały się jednak z powszechnym poparciem nawet w środowiskach pro life. Zdawano sobie bowiem sprawę, że takie poprawki zostałyby zaskarżone do Sądu Najwyższego USA, a przeważający w nim do niedawna proaborcjoniści obaliliby je, utrwalając tym samym prawo wrogie wobec nienarodzonych dzieci.
Jarosław Dudała Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.