Z cyklu: Jaki film warto obejrzeć?
Moim zdaniem Vabank II czyli riposta jest jedną z najlepszych polskich komedii. Śmieszy, wciąga w akcję i pomimo upływu lat ogląda się ją z przyjemnością.
Pomimo że film widziałam kilka razy, na nowo go odkryłam. Znając trochę kina, można znaleźć różne nawiązania, m.in. do filmu Dwoje ludzi z szafą, ukłon w stronę wytwórni "Sfinks". Obsada jest fantastyczna Jan Machulski, Ewa Szykulska, Witold Pyrkosz, Jacek Chmielnik, Leonard Pietraszak, Marek Walczewski. Można wymieniać. Do tego muzyka (genialnie wykonana tytułowa piosenka przez Jacka Chmielnika) i lata w których film się dzieje. Dbałość o stroje, dbałość o szczegóły. Hasła niektórych bohaterów zapadają w pamięć "Kruca bomba", "Nie widzę przeciwwskazań", "Ucho od śledzia".
Gustaw Kramer przy pomocy współwięźnia Sztyca ucieka z więzienia. Szuka go połowa policji. Jednak zamiast od razu uciec do Szwajcarii postanawia się zemścić na Kwinto, przez którego zresztą trafił do aresztu. Kasiarz jednak dowiaduje się, że Kramer chce go dorwać i zaszywa się. By go wybawić wynajęty zabójca rani Duńczyka - najlepszego kumpla Kwinto. Sztyc odkrywa jednak, że najlepszą pułapką na kasiarza będzie porwanie córki Marty. I tu dopiero zaczyna się zabawa w kotka i myszkę. Kto kogo przechytrzy? I dlaczego zemsta się nie opłaca?
Polecam na jesienne wieczory. Dawka śmiechu gwarantowana.
Małgorzata Gajos