Rosjanie dobrą organizacją mundialu i lepszym, niż się spodziewano, występem reprezentacji udowodnili sobie, że są integralną częścią świata, że w Rosji żyją ludzie zadowoleni, przyjacielsko nastawieni do innych. To było wyjście z izolacji społeczeństwa rosyjskiego.
Dzień zwycięstwa reprezentacji Rosji nad Hiszpanią w 1/8 finału mistrzostw świata przejdzie do historii tego kraju. Bita przez wszystkich w meczach towarzyskich Sborna nagle na samym czempionacie się przebudziła. Wyszła z grupy i potem wyeliminowała byłych mistrzów świata i Europy. Rosjanie wygrali co prawda dopiero po rzutach karnych, ale to nie miało żadnego znaczenia. To, co zobaczyłem po tej wiktorii na Newskim Prospekcie, głównej arterii Petersburga, przeszło najśmielsze oczekiwania. Ogromny tłum ludzi krzyczących: „Rasija! Rasija!”, flagi narodowe w samochodach, w rękach, w oknach, tego dnia nawet psy rosyjskie nosiły barwy Rosji w postaci zgrabnych szaliczków. Ktoś zastanowi się, czy to nie przejaw nacjonalizmu rosyjskiego, czy nie przebudziła się mocarstwowa buta naszego wschodniego sąsiada, czy to nie triumf obecnej ekipy rządzącej krajem od 20 lat? Nic bardziej mylnego. Tego dnia widziałem na ulicach Sankt Petersburga po prostu szczęśliwych ludzi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Adam Hlebowicz