Papieska Gwardia Szwajcarska zamieni niebawem dotychczasowe czarne hełmy z kutego żelaza na nakrycia głowy wykonane z PCV, polichlorku winylu, techniką druku 3D - ujawnił w piątek dowódca Christoph Graf na dwa dni przed świętem najmniejszej armii świata.
Hełmy, dodał dowódca, będą lżejsze od poprzednich i tańsze; koszt jednego wyniesie 880 euro.
Na konferencji prasowej Graf powiedział, że ponieważ gwardziści nie chcą, by koszty zamiany hełmów obciążyły budżet Watykanu, szukają sponsorów.
Tradycyjnie podczas uroczystości w przypadające w niedzielę święto Gwardii Szwajcarskiej przysięgę złoży 32 nowych rekrutów - halabardników. Wszyscy przeszli specjalne szkolenie w szeregach policji szwajcarskiego kantonu Ticino, gdzie językiem oficjalnym jest włoski.
Wszyscy - zapewnił dowódca - są przygotowani do nowych zadań, jakie stawia sytuacja międzynarodowa, a szczególnie zagrożenie terrorystyczne.
"Jesteśmy tego świadomi i przygotowani" - powiedział pułkownik Graf.
Podkreślił, że jeszcze 10 lat temu służba przy bramach Watykanu uważana była za spokojną. "Obecnie sytuacja uległa zmianie i wskazówka, jakiej udzielamy, to mieć się stale na baczności" - stwierdził dowódca.
Święto Gwardii upamiętnia wydarzenia z 6 maja 1527 roku, gdy podczas najazdu na Rzym i Watykan armii najemników cesarza Karola V 147 z 189 członków przybocznej straży papieża poległo w obronie Klemensa VII, który zdołał ujść z życiem i znaleźć schronienie w pobliskim Zamku świętego Anioła.
Do tej rocznicy nawiązał w piątek papież Franciszek, który przyjął na audiencji przedstawicieli Gwardii i ich rodziny.
"Wspomnienie tego bohaterskiego czynu jest stałym zaproszeniem do realizowania wartości charakteryzujących Gwardię: trwać w przyjaźni z Jezusem i w miłości do Kościoła; być gorliwym i radosnym w wielkich i w małych oraz pokornych codziennych zadaniach" - oświadczył papież.
Podkreślił, że służbę gwardzistów musi wyróżniać "odwaga i cierpliwość, hojność i solidarność ze wszystkimi".