Przybyli tu z Somalii, Etiopii, Sudanu, Ugandy, Konga... Chciałem pokazać miejsce, gdzie mieszka pół miliona ludzi – mówi Ben Rawlence, autor przejmującego reportażu o największym na świecie obozie dla uchodźców, w Dadaab w Kenii.
Najtrudniej ukazać codzienność, ludzkie zmagania, miłości, marzenia. Każdy, kogo spotkał, ma swoją, jak to ujmuje – crazy story (zwariowaną historię). – Jeden wymyślił, że wybuduje tu dwupiętrowy hotel. Inny rozpoczął produkcję lodu. Była też kobieta, która chciała zostać naukowcem. Każdy chce być kimś – mówi Rawlence. Jego książka „Miasto cierni” pod koniec 2017 r. ukazała się w Polsce. To jedna z najważniejszych publikacji roku 2016 w USA i Wielkiej Brytanii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Błażyca