Boże Narodzenie ukazuje prawdę o Bogu, w którego wierzymy.
Z tą wiarą, przyznajmy, bywa krucho. Wiele spraw zdaje się przesłaniać to, co najważniejsze. A właściwie Tego, który jest najważniejszy. Świąteczne świecidełka są symbolem Światła z nieba. Często jednak migające lampki stają się jedynym świątecznym światłem. Zapalamy je sobie na choince, by choć na chwilę zapomnieć o kłopotach, o polityce, o chorobach, o śmierci. Frank Sinatra kołysze w radiu christmasową piosenką: Have yourself a merry little Christmas. „Zawieś błyszczącą gwiazdę na najwyższej gałązce/I miej swoje wesołe małe święta” – nuci. Cudowna melodia, głos i piękne humanistyczne przesłanie. Takie „magiczne” małe święta mogą jednak zasłonić Boga. Próbują wypełnić pustkę po Nim, przekonać, że i bez Niego można fajnie świętować. Chciałbym życzyć wszystkim, żeby to jednak nie były tylko klimatyczne „małe” święta, ale by były to święta „wielkie”. Wielkie z powodu Boga!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz