Światowe lewactwo w jakimś opętańczym szale dąży do zniszczenia cywilizacji Zachodu.
W ten paradoksalny sposób określał się prof. Bogusław Wolniewicz. Zmarł w sierpniu tego roku, pozostawiając wiele książek, artykułów, a także nagrań na YouTube. Kiedyś miałem przyjemność poznać profesora osobiście. Było to w jakimś studiu telewizyjnym. Trzecim gościem programu był Jarosław Gowin, wówczas związany z Platformą Obywatelską. Pamiętam, że jednym z wątków dyskusji była działalność o. Tadeusza Rydzyka. Gowin ubolewał, że ktoś taki jest twarzą Kościoła w Polsce. Wolniewicz ripostował, zarzucając oponentowi niczym nie uzasadnione poczucie wyższości wobec środowiska Radia Maryja, do którego należał przecież także Wolniewicz. Profesor deklarował niewiarę w Opatrzność i życie pozagrobowe, choć przyjmował możliwość istnienia Wyższej Inteligencji, ale z drugiej strony wiele jego poglądów było bliskich nauczaniu katolickiemu. W pewnych kwestiach umiał uzasadniać stanowisko Kościoła katolickiego lepiej niż sami katolicy. W jednej z rozmów na pytanie o wrogów Kościoła Wolniewicz odpowiedział: „Głównym wrogiem Kościoła jest oczywiście diabeł. Bo choć nie wierzę w Opatrzność, to w diabła wierzę, a mówiąc mniej obrazowo – w diabelstwo. […] Z sił niższych zaś największym wrogiem Kościoła i chrześcijaństwa w ogóle jest lewactwo. Przez lewactwo rozumiem nieprzepartą chęć do naprawiania świata według własnych wyobrażeń, nieliczącą się z realiami natury ludzkiej”. Bliska jest mi ta diagnoza profesora, choć dla mnie istnieje nie tylko diabelstwo, ale także osobowa istota, szatan. Odczytuję tę diagnozę w świetle 13. rozdziału Księgi Apokalipsy, który mówi o Smoku (szatan), Bestii pierwszej (władza inspirowana przez szatana) i Bestii drugiej (Fałszywym Proroku będącym na usługach pierwszej). Dziś główna idea głoszona przez Fałszywego Proroka to właśnie lewactwo. Profesor Wolniewicz stwierdza: „Światowe lewactwo to międzynarodówka komunistycznych mutantów. W jakimś opętańczym szale dąży ona do zniszczenia cywilizacji Zachodu […]. Lewactwo to kult Państwa, maskujący się dzisiaj jako ideologia »praw człowieka«”. Lewactwo chce tworzyć wbrew Bogu. Stąd uderza przede wszystkim w biblijną antropologię, wyrażającą się w zdaniu: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz […]: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1,27). Wolniewicz był filozofem zdrowego rozsądku, a skoro tak, to nic dziwnego, że bronił chrześcijańskich fundamentów cywilizacji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Dariusz Kowalczyk SJ