Inaczej

A jeśli przyjdzie inaczej niż dotąd? Co wtedy? Odrzucisz Go, bo nie jesteś przyzwyczajony do formy, jaką wybrał?

Geniusz Eliasza polegał na tym, że ten prorok widział wcześniej moc Boga objawiającego się w piorunach czy trzęsieniu ziemi, a jednak doświadczając tych zjawisk po raz kolejny, wiedział: tym razem to nie On. Tym razem przyszedł w lekkim powiewie.

Bóg jest najbardziej kreatywną Osobą wszechświata. Nie stosuje zasady Ctrl+C, Ctrl+V, nie powiela utartych schematów. Gdy przemawiał do Mojżesza Izraelici nie mogli dotknąć góry objawienia. Dlaczego? Bo padali trupem. „Wyznacz ludowi granicę dookoła i zapowiedz: nie ważcie się wstępować na górę lub dotykać jej podnóża. Kto by bowiem dotknął góry, musi umrzeć (…) Trzeciego dnia z nastaniem poranka rozległy się grzmoty z błyskawicami, ciężka chmura zawisła nad górą i zabrzmiał potężny dźwięk trąby... A Mojżesz wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga. Góra Synaj kurzyła się cała w dymach, gdyż Jahwe zstąpił na nią w ogniu (Wj 19,12-18).

Eliasz miał (jak nikt dotąd!) doświadczenie Pana przychodzącego w ogniu. „A wówczas spadł ogień od Pana z nieba i strawił żertwę i drwa oraz kamienie”.

Tym razem było inaczej. Ukryty w jaskini prorok widział zjawiska, które dotąd towarzyszyły Bożej obecności ale rozpoznał; nie było w nich Pana. Jak głęboką mieli relację, jak silne więzy ich łączyły!

Bóg może działać inaczej niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. – Gdy słyszę głosy, że Kościół zanegował prawa, które obowiązywały przez wieki, opowiadam 15 rozdział Dziejów Apostolskich. To klasyczna karta pokazująca otwartość apostołów na nowy powiew Ducha – opowiadał mi przed tygodniem ks. dr Wojciech Węgrzyniak (polecam cały wywiad w najnowszym numerze „Gościa”!). – Poganie uwierzyli w Chrystusa i wśród uczniów rozgorzał ostry spór o to, czy trzeba ich obrzezać. Argumentów „za” było zdecydowanie więcej. Bóg powiedział do Abrahama, że każdy musi być obrzezany. Potwierdził to przez Mojżesza. Kto nie był obrzezany był „ekskomunikowany” czyli wyłączony ze wspólnoty. Jeśli przyjmiemy, że Abraham żył w XVIII wieku przed Chrystusem, to znaczy, że tradycja obrzezania miała 1800 lat. Kawał czasu! Sam Jezus został obrzezany, co więcej, zapowiedział, że nie zmieni się ani jota w prawie. Wszystkie, jeśli nie większość argumentów były więc za obrzezaniem. A jednak… Po rozmowach i modlitwie apostołowie napisali: „Postanowiliśmy, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne” (Dz 18,28). Nie musicie być obrzezani. To był przewrót kopernikański. Jakim prawem złamali 1800-letnią tradycję i prawo? – zapyta ktoś oburzony. Prawem Ducha Świętego. To On kieruje Kościołem. I On ma prawo ustanawiać prawa na Nowym Synaju, którym jest Kościół. On naprawdę go prowadzi! Widzi dalej, głębiej, szerzej…

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyi jasno”.