Aldona – drobna i efemeryczna. Tomasz – potężny chłop. Na własnym ślubie próbowali nie płakać.
Sobota, 22 lipca, parafia Maryi Królowej na poznańskiej Wildze. Godzina Miłosierdzia Bożego. Pod kościół podjeżdża eleganckie auto. Wychodzi drobna blondynka w – jakże modnej tego sezonu – krótkiej białej sukience. Elegancka: subtelny makijaż, fryzura i manikiur. Lekkie pantofelki i przepiękny bukiet dopełniają całość. Pan młody – wysoki i dobrze zbudowany, w eleganckim garniturze. Otacza narzeczoną ramieniem. Wchodzą do kościoła, a wraz z nimi wzruszeni goście.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska