Charlie Gard już by nie żył, gdyby nie mobilizacja ludzi na całym świecie. By ratować życie bezbronnego dziecka, Franciszek zadeklarował gotowość nadania mu watykańskiego obywatelstwa i leczenie w papieskim szpitalu. Tylko czy brytyjskie sądy się na to zgodzą?
Historia 11-miesięcznego Charliego Garda poruszyła nie tylko mieszkańców Wielkiej Brytanii, skąd pochodzi, ale całego świata. Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym mama chłopczyka, 31-letnia Connie Yates, przez łzy błaga lekarzy: „Wiemy, że nasz synek umrze, ale pozwólcie nam go chociaż zabrać do domu. Pragniemy, aby spędził ostatnie godziny życia w otoczeniu rodziny i najbliższych mu osób. Chcielibyśmy go po prostu wykąpać, ułożyć w łóżeczku, w którym nigdy nie spał, i nacieszyć się nim tyle, ile jeszcze możemy. Czy pragniemy dla naszego synka naprawdę zbyt wiele?”. Była to reakcja na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który odrzucił apelację rodziców. Nie zgadzają się oni z decyzją brytyjskich sądów nakazujących odłączenie maluszka od respiratora.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska