Policja zatrzymała w Łodzi trzech młodych mężczyzn, którzy odpowiedzą za zniszczenie elewacji kościoła oraz obrazę uczuć religijnych. Sprawcy pomazali markerem ścianę budynku, namalowali na niej m.in. obraźliwe rysunki. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak poinformowała we wtorek PAP Aneta Sobieraj z łódzkiej policji, do zdarzenia doszło 11 czerwca w godzinach nocnych. Nieznani sprawcy markerem nanieśli na ścianie budynku kościoła przy ul. Sienkiewicza w Łodzi wulgarne napisy oraz rysunki obrażające uczucia religijne.
Zgłoszenie do policjantów dotarło rano. Funkcjonariusze przeanalizowali zabezpieczone na miejscu ślady oraz przesłuchali świadków. Zabezpieczyli również dostępne w pobliżu miejsca zdarzenia nagrania monitoringów. Ustalili, że po elewacji malowało trzech mężczyzn. Monitoring zarejestrował nie tylko, skąd przyszli sprawcy, ale i w którym kierunku uciekli.
Sprawcami zdarzenia okazali się dwaj 25-letni mieszkańcy Łodzi oraz ich 23-letni wspólnik. Mężczyźni nie mieli nigdy kłopotów z prawem.
Cała trójka została zatrzymana w poniedziałek. W rozmowie z policjantami przyznali, że w dniu zdarzenia pili wspólnie alkohol w okolicach ul. Tuwima. Obawiając się, że może ich zauważyć patrol policji, schowali się za budynkiem kościoła.
"Wraz z ilością wypitego trunku zaczęły im do głowy przychodzić coraz dziwniejsze pomysły. Gdy przypomnieli sobie, że mają przy sobie markery, zaczęli malować elewację świątyni. Na koniec sfotografowali pomalowane ściany i szybko odeszli" - poinformowała Sobieraj.
Cała trójka usłyszała zarzuty zniszczenia mienia oraz obrazy uczuć religijnych. Grozi im kara do 5 lat więzienia.