Messi sformalizował swój związek dopiero teraz. Niestety, nie przed Bogiem.
„Ślubem stulecia” gwiazdy FC Barcelony Leo Messiego oraz Antonelli Roccuzoo od tygodni żyła cała Argentyna. I choć 30-letni piłkarz oraz jego 29-letnia partnerka znają się od wczesnych lat i mają już dwójkę dzieci, swój związek postanowili sformalizować dopiero teraz. Niestety nie przed Bogiem.
Jak podaje Chatolic News Agency, władze kościelne zgodziły się na zawarcie sakramentalnego ślubu przez gwiazdora Dumy Katalonii z jego długoletnią narzeczoną. Powstał jednak problem, ponieważ piłkarz postanowił dopełnić religijnej ceremonii w kasynie City Center Casino Complex, na co arcybiskup metropolita Rosario, Eduardo Eliseo Martín, nie wyraził zgody. Messi jednak okazał się bardzo przywiązany do swojego pomysłu. Para postanowiła nawet na potrzeby ślubu wybudować w kasynie kaplicę.
Arcybiskup postanowił pójść narzeczonym na rękę i wyraził zgodę na ślub w prywatnym domu, po załatwieniu odpowiednich formalności.
Ostatecznie ślub odbył się jednak w planowanym kasynie, więc bez charakteru sakramentalnego.
Biskup Martín oznajmił, iż jeśli para znowu będzie w Rosario i zechce otrzymać ślub kościelny, to takowy zostanie im udzielony, jednak na warunkach kościelnych.
Mateusz Lisiecki