Starajcie się zrozumieć

Jezus, wychodząc z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» A on wstał i poszedł za Nim.

Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i zasiadło wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?»

On, usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Bo nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».

Starajcie się zrozumieć… Jezus chce raczej miłosierdzia niż ofiary. Starajcie się zrozumieć… Starajcie się zrozumieć… Jeśli Jezus apeluje w ten sposób, to widać wyraźnie, że nie uważa zrozumienia tej prostej zdawałoby się formuły za coś łatwego, oczywistego. Miłosierdzie i ofiara. Miłosierdzie okazywane bliźnim, tym, którzy go potrzebują, o których myśleć można, że „stoją niżej”, niekoniecznie materialnie – może moralnie. Czyż nie łatwiej (choć często też niełatwo) zdobyć się na ofiarę komuś, kto stoi od nas wyżej, jak na przykład – samemu Bogu, niż okazać miłosierdzie komuś, kto stoi od nas niżej, kogo może (trochę?) lekceważymy lub kim nawet najzwyczajniej w świecie pogardzamy. Jezus, zasiadając z celnikami i grzesznikami, wskazuje nam drogę. Niełatwą drogę. Wszak dlatego powiada: „Starajcie się zrozumieć…”.