Jesteśmy pokoleniem duchowo osieroconym, zabieganym. Czy to źle, że szukamy na modlitwie oddechu, odpoczynku? Często uzależniamy „owocność” modlitwy od emocji, które nam towarzyszyły. To ślepa uliczka? Jakie znaczenie mają emocje, które odczuwamy na modlitwie.
Wiele razy słyszałem, że w czasie uwielbienia otwiera się nad nami niebo. To nieprawda. Ono jest otwarte nieustannie. 24/7. Bóg nie spuszcza z nas oka. Nasze uwielbienie nie dodaje Bogu ani grama chwały. Jeśli przestaniemy Go wychwalać, zaczną to robić kamienie. Albo trzody. Cała przyroda, natura oddaje Mu chwałę nieustannie. Drzewa, wiatr, zwierzęta, szczyty Tatr. „W Jego pałacu wszystko woła: »chwała«” (Ps 29,9).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz