Jezus jest osobą publiczną, bo napisało o Nim przynajmniej 5 mediów. Takiej zasady nie znajdziemy w regulaminie Facebooka. Faktycznie jednak obowiązuje. Postępowanie największego portalu społecznościowego świata zainteresowało instytucje kilku krajów.
Na pierwszy rzut oka regulamin Facebooka jest mniej skomplikowany niż zasady działania związku działkowców. To 18 punktów napisanych prostym językiem. Jednak regulamin zawiera mnóstwo odnośników, m.in. do „Standardów społeczności”, gdzie także natrafiamy na odnośniki. W regulaminie jest ponadto wiele niejednoznacznych pojęć. W dodatku, jak ustaliliśmy, osoby blokujące treści działają według wewnętrznych regulacji, które nie są ujawniane użytkownikom. Przeciętny właściciel profilu nie ma też pojęcia, co dzieje się z danymi osobowymi, które udostępnia serwisowi. Często nie ma nawet świadomości, jakie informacje na jego temat portal może zdobyć. Tą sytuacją zainteresowały się instytucje z kilku europejskich krajów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jakub Jałowiczor