– W rodzinach wielodzietnych radości się mnożą, a cierpienia dzielą – twierdzi Rosa Pich-Aguilera. Wie, co mówi, sama miała szesnaścioro rodzeństwa, a jej mąż – czternaścioro. Razem doczekali się osiemnaściorga dzieci.
Na rodzinę Rosy właśnie przyszedł czas na dzielenie cierpień. 6 marca zmarł jej mąż, José María Postigo. Choroba trwała raptem dwa tygodnie, od chwili, kiedy zdiagnozowano mu raka wątroby z przerzutami. Miał 56 lat. „Bóg jest naszym bardzo dobrym Ojcem, aczkolwiek czasem czegoś nie rozumiemy. Przed godziną Chema (hiszp. zdrobnienie imienia José María – przyp. L.Ś.) odszedł od nas do nieba na zawsze...” – napisała Rosa na Facebooku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa