W Wenecji wojnę postu z karnawałem zdecydowanie wygrywa karnawał. Biorą w nim udział ponad 3 mln osób. W popielcowych nabożeństwach we wszystkich czynnych jeszcze kościołach Wenecji uczestniczyło może 1000 wiernych.
Centrum karnawału, który w tym roku odbywał się pod hasłem „vanità” (próżność), jest plac św. Marka; jakieś 2 km od Piazzale Roma, gdzie kończą bieg autobusy i skąd trzeba dojść pieszo lub dopłynąć tramwajem wodnym. Pokonanie tego dystansu wąskimi i zatłoczonymi do granic możliwości uliczkami w czasie karnawału zajmowało prawie 3 godziny. I w tym roku Wenecja nie ulękła się zagrożenia terrorystycznego. Nie wprowadzono zakazu noszenia karnawałowych masek, ale podejrzani przebierańcy byli legitymowani. Zrezygnowano tylko z petard oraz pokazu sztucznych ogni. Środki bezpieczeństwa stosowano jednak dyskretnie i tylko od czasu do czasu można było się natknąć na grupę uzbrojonych w pistolety maszynowe karabinierów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grażyna Myślińska