W najbliższy poniedziałek ogłoszony ma zostać przetarg na zakup 16 śmigłowców dla wojsk specjalnych, ale Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowuje już kolejne postepowanie, tym razem na zakup śmigłowców stricte transportowych - poinformował w niedzielę wiceszef MON Bartosz Kownacki w audycji "Śniadanie w Radiu Zet".
"Będą następne postępowania na śmigłowce stricte transportowe, to będzie oddzielne postępowanie" - powiedział Kownacki.
Wiceminister sprecyzował, że w przetargu, który zostanie ogłoszony w najbliższy poniedziałek chodzi o 16 śmigłowców dla wojsk specjalnych, czy śmigłowców zwalczania okrętów podwodnych.
Kownacki przypomniał, że poprzedni przetarg na zakup śmigłowców Caracal nie doszedł do skutku.
"Gdyby tamten przetarg był dobrze ułożony i gdyby tamten przetarg był konkurencyjny, gdybyśmy negocjowali nie tylko z firmą Airbus, ale również z innymi dostawcami, to być może to postępowanie nie zakończyłoby się tak, jak się zakończyło. Każdy kto prowadził jakiś interes w życiu wie, że jak ma jednego dostawcę to negocjacje z nim będą bardzo, bardzo trudne i takimi się okazały" - powiedział wiceszef MON.
"Problem tamtego postępowania polegał na tym, że wrzucono do jednego worka śmigłowce tanie i śmigłowce drogie. (...) Później przez lata byśmy przepłacali za kupowanie zwykłych śmigłowców transportowych, które są z założenia dużo tańsze od śmigłowców specjalistycznych" - dodał.
Wiceminister wyjaśnił, ze teraz resort obrony przyjął przy ogłaszaniu przetargów na śmigłowce zupełnie inną filozofię polegająca na tym, że oddzielnie ogłoszony będzie przetarg na śmigłowce specjalistyczne, a oddzielnie na śmigłowce transportowe.
Kownacki powiedział, że obecnie w Europie działają trzy firmy dysponujące śmigłowcami, które chce kupić polska armia. Są to należące do włoskiego koncernu Leonardo PZL Świdnik, do amerykańskiego Lockheed Martin PZL Mielec oraz Airbus Helicopters.