PO zawiesza protest w Sejmie; składamy też wniosek odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego - poinformował szef PO Grzegorz Schetyna.
"W związku z tym, że udało nam się przywrócić obecność mediów w parlamencie i możliwość nieskrępowanej relacji obrad parlamentarnych i aktywności parlamentarnej, zawieszamy nasz protest" - powiedział w czwartek Schetyna.
Jak dodał, PO "składa też wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego".
"Zła aktywność (Kuchcińskiego), popełniane błędy, zła organizacja pracy Sejmu, zawieszenie Michała Szczerby, doprowadziła do konfliktu i blisko trzydziestu dni konfliktu parlamentarnego i państwowego" - wyjaśnił lider PO.
"Wniosek o odwołanie pana marszałka Kuchcińskiego ma charakter nieracjonalny, żeby nie powiedzieć kabaretowy" - powiedział na konferencji w Sejmie Kaczyński. Podkreślił, że co do tego, że Marek Kuchciński "będzie dalej marszałkiem, nie ma żadnych wątpliwości" - odpowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Uważamy dalej i będziemy o tym mówić, że budżet jest przyjęty w sposób wadliwy, że tak naprawdę jest nielegalny" - mówił też Schetyna.
"Apelujemy do prezydenta Dudy, żeby go nie podpisywał, bo jeżeli będzie sankcjonował procedurę legislacyjną, która łamie prawo będzie także stawiał siebie w przyszłości w świetle odpowiedzialności za tę decyzję" - dodał.
Małgorzata Kidawa-Błońska dodała,że marszałek Sejmu zaproponował przerwę w obradach do 25 stycznia. Zgodził się na to Konwent Seniorów.
Dlatego po godz. 12. Sejm wznowił obrady. marszałek Sejmu Marek Kuchciński ogłosił przerwę w posiedzeniu do 25 stycznia do godz. 9.00.
"Dobrze, że okupacja się skończyła, natomiast muszą być wyciągnięte wnioski, i te które dotyczą wydarzeń, które za nami, czyli tych wszystkich deliktów regulaminowych, ale także prawno-karnych, które miały miejsce. Trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość, trzeba tak przebudować Regulamin Sejmu, aby tego rodzaje operacje były bardzo, bardzo utrudnione" - powiedział Kaczyński.
Jak dodał, innym wyjściem jest "uczciwa umowa między partiami - że wracamy do cywilizowanych norm, jeśli chodzi o funkcjonowanie parlamentu i jeśli chodzi o to, co się dzieje na sali parlamentarnej".
"Muppet show się kończy, jesteśmy trochę rozczarowani, bo będzie pewnie nudno w Sejmie, jak wyjdą posłowie z sali i przestaną się wygłupiać. Poważnie (jest) najwyższy czas, żeby ta komedia się zakończyła i rozumiem, PO nie wie po co spędziła trzy tygodnie w Sejmie, my też nie wiemy, opinia publiczna też nie wie" - powiedział szef klubu Ryszard Terlecki PiS.
"Wszystko wraca do normy, poza tym, że opozycja się wygłupiła" - ocenił Terlecki.