Białoruscy katolicy przygotowują się do Bożego Narodzenia

Wigilijny stół, opłatek, pasterka i urodziny Adama Mickiewicza - katolicy na Białorusi przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia. Wigilijna Msza święta będzie w tym roku transmitowana przez telewizję państwową z kościoła w Rakowie pod Mińskiem.

"W każdym katolickim domu, podobnie jak w Polsce, nakrywa się wigilijny stół, jest opłatek, choinka" - mówi PAP o obchodach Bożego Narodzenia rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Białorusi ksiądz Jury Sańko.

"Oczywiście, w każdym domu zestaw dań może być trochę inny, ale zawsze są one postne, jest dwanaście potraw, jest dodatkowe nakrycie dla niezapowiedzianego gościa; nie ma alkoholu. Najważniejsze jest, i o tym przypominamy naszym parafianom, że są to święta rodzinne i należy je spędzić w gronie najbliższych" - dodaje.

"Parafie organizują rekolekcje, przygotowują szopki, jasełka, koncerty kolęd, koncerty organowe. W parafii na Złotej Górce w Mińsku co roku odbywa się cały cykl takich wydarzeń kulturalnych; w tym roku rozpocznie się on 26 grudnia" - mówi Sańko.

W wigilię Bożego Narodzenia odprawiane będą pasterki, choć nie zawsze, ze względów organizacyjnych, będą się one odbywać o północy.

Co roku wieczorną wigilijną mszę świętą pokazuje na żywo państwowa telewizja białoruska - tym razem będzie to transmisja z kościoła Matki Bożej Różańcowej w Rakowie pod Mińskiem. Ta dawna polska parafia liczy sobie 340 lat, a w tym roku obchodziła 110-lecie konsekracji świątyni.

Również w pozostałe świąteczne dni państwowe media przewidują szereg programów poświęconych tematyce związanej z katolickim Bożym Narodzeniem, m.in. transmisję papieskiego orędzia Urbi et Orbi 25 grudnia.

W najbardziej znanym w Mińsku kościele św. Szymona i Heleny (znanym jako Czerwony Kościół) 24 grudnia w południe zostanie odprawiona msza święta, a następnie odbędzie się spotkanie świąteczne pod pomnikiem Adama Mickiewicza połączone z obchodami urodzin polskiego poety.

"Szczególne znaczenie obchody Bożego Narodzenia mają dla mieszkających na Białorusi Polaków" - przekonuje w rozmowie z PAP Andżelika Borys, szefowa nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB). "Od 1948 r. do odwilży końca lat 80. XX wieku, kiedy język polski był zakazany, styczność z polskością przetrwała w domach właśnie dzięki tradycjom religijnym" - wyjaśnia.

Wspomina, że w jej "domu rodzinnym zawsze było na stole 12 potraw". Oddziały ZPB na całej Białorusi organizują spotkania opłatkowe i wspólne śpiewanie kolęd. "To święta rodzinne, które niosą dobro, pokój, przebaczenie. Chcemy, by ZPB był taką rodziną dla Polaków na Białorusi" - mówi Borys.

Według oficjalnych danych na Białorusi mieszka ok. 1,5 miliona katolików. Wielu z nich obchodzi święta dwa razy - według kalendarza katolickiego i dwa tygodnie później, gdy Boże Narodzenie świętują prawosławni.

Metropolita mińsko-mohylewski arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz przed świętami Bożego Narodzenia skierował do wiernych list pasterski. "Historia nocy betlejemskiej nie skończyła się. Powtarza się. Jezus i dziś stuka do drzwi naszych serc i chce nas odwiedzić, znaleźć w nich miejsce, być z nami, obdarzyć nas swoim słowem i zbawczą łaską" - pisze w przesłaniu do wiernych metropolita. Przypominając o narodzinach Jezusa, zwierzchnik Kościoła katolickiego na Białorusi wezwał do "otwarcia mu drzwi" i głębokiej duchowej odnowy.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)

just/ klm/ kar/

« 1 »