Uruchamiając na swoim terytorium magazyn amerykańskiego sprzętu wojskowego, który ma być rozmieszczony w Europie, Holandia zaostrzyła antyrosyjską retorykę i działalność, co prowadzi do pogorszenia stosunków z Moskwą - oświadczyło w środę rosyjskie MSZ.
"Nie mogliśmy nie zwrócić uwagi na doniesienia o wznowieniu w Holandii pracy militarnego obiektu USA, przeznaczonego do składowania amerykańskiego uzbrojenia i ciężkiego sprzętu wojskowego" - powiedziała rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji Maria Zacharowa.
"Wygląda na to, że władze Holandii zasmakowały w celowym niszczeniu stosunków z Rosją" - dodała.
Zacharowa odniosła się także do zeszłotygodniowej decyzji holenderskiego sądu, który nakazał zwrócenie Ukrainie kolekcji złotych artefaktów z Krymu, wypożyczonych holenderskiemu muzeum w czasie, gdy Rosja zaanektowała ten półwysep. Orzeczenie sądu w Amsterdamie nazwała niesprawiedliwym i niesłusznym i wyraziła przekonanie, że kładzie ono kres ambicjom Hagi, która aspiruje, by stać się "prawną stolicą świata".
Rzeczniczka oświadczyła, że decyzja w sprawie magazyn amerykańskiego sprzętu wojskowego wpisuje się w "liczne nieprzyjazne ataki holenderskich władz wobec Rosji, których celem jest napędzanie w świadomości społecznej antyrosyjskiej histerii".
Jak oświadczyła, zgodnie z "tą samą logiką" zapadł wyrok sądu w Amsterdamie w sprawie przekazania eksponatów z wystawy "Krym: złoto i tajemnice Morza Czarnego" Ukrainie, a nie muzeum na Krymie.
W chwili rosyjskiej aneksji Krymu w marcu 2014 roku kolekcję tę prezentowało uniwersyteckie muzeum archeologiczne Allarda Piersona w Amsterdamie.
Po zamknięciu ekspozycji w sierpniu 2014 roku pojawił się problem komu Holandia powinna zwrócić eksponaty, pochodzące nie tylko z Krymu, ale również z muzeum w Kijowie. Kwestią tą musiał się zająć holenderski sąd, który orzekł, że tylko państwa mogą się domagać zwrotu dóbr kultury. Ponieważ suwerenna jest tylko Ukraina, a nie Krym, ostateczne rozstrzygnięcie, kto jest właścicielem kolekcji należy do sądu ukraińskiego - zaznaczono w wyroku.
Rosja zapowiedziała w ubiegłym tygodniu, że złoży apelację od wyroku.