Nie można żyć wiarą oderwaną od czynów. Proza życia staje się poezją wieczności w sposób niewidoczny, ale realny.
W obliczu apokaliptycznych proroctw zniszczenia świątyni jerozolimskiej i końca świata, wygłoszonych przez Jezusa, wydaje się co najmniej zdumiewającą zachęta Pawła skierowana do Tesaloniczan, by nie zaprzestawali zwykłej pracy. Nad czym trzeba rzeczywiście pracować w dniu palącym jak piec? W perspektywie końca historii jesteśmy wzywani, by wyzbywać się egoizmu. Cóż bowiem znaczą słowa: „by dla nikogo nie być ciężarem”, jeśli nie wyrzeczeniem się wszelkich form wykorzystywania bliźnich?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Augustyn Pelanowski