Obywatelski projekt odnosi się do spraw fundamentalnych, dotyczy podstaw naszej cywilizacji; my mówimy, że tą podstawą jest prawo do życia. Nikt nie ma prawa zabijać innego człowieka - mówił w środę w Sejmie przedstawiciel komitetu "Stop aborcji" Mariusz Dzierżawski.
Sejm debatował w środę w nocy nad sprawozdaniem komisji sprawiedliwości do obywatelskiego projektu ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Komisja zarekomendowała Sejmowi odrzucenie projektu. Wniosek o odrzucenie projektu złożył poseł PiS Witold Czarnecki oraz posłowie PO.
Komitet "Stop aborcji" przygotował obywatelski projekt zmieniający przepisy dot. aborcji. Przewiduje on bezwzględny zakaz przerywania ciąży i odpowiedzialność karną dla każdego, kto powoduje śmierć dziecka poczętego, dotyczy to także kobiet, które poddadzą się aborcji.
"W istocie ten spór, który się tu toczy, dotyczy podstaw naszej cywilizacji: czy podstawowym prawem człowieka jest prawo do życia, czy prawo do zabijania innych. My mówimy, że tym podstawowym prawem jest prawo do życia. Nikt nie ma prawa zabijać innego człowieka"- powiedział Dzierżawski.
Jak mówił, w polskich szpitalach dochodzi do "zorganizowanego zabijanie dzieci" ze środków NFZ. "Ten projekt ma położyć kres temu haniebnemu procederowi" - oświadczył.
Zwracał się do posłów PiS mówiąc, że cieszył się, iż posłowie tego ugrupowania opowiadają się za wartościami, za życiem, że cytują słowa Jana Pawła II. "Naprawdę trudno mi zrozumieć to, co się wydarzyło dzisiaj, kiedy to poseł PiS składa wniosek o odrzucenie tego projektu bez żadnej dyskusji, a wszyscy posłowie PiS biorący udział w głosowaniu podnoszą ręce za wyrzuceniem do kosza projektu, który daje prawo do życia każdemu dziecku" - podkreślił Dzierżawski.
Jak dodał, każdy ma prawo do błędu i zawsze można zmienić swoje postępowanie na lepsze. "Mam nadzieję, że również dzisiaj opowiedzą się państwo za życiem" - dodał. Podczas wystąpienia Dzierżawskiego posłowie głośno wyrażali swój sprzeciw, padały słowa "kłamstwo", "skandal".