Daj mi nadzieję obcowania z Tobą, po wieczne czasy u stóp Twego tronu.
Aby z kimś rozmawiać, należy się przedstawić: dr med. Stefan Ciszewski chirurg, były ordynator i dyrektor szpitala. Obecnie na emeryturze, ale jeszcze staram się pomagać innym. Jako wolontariusz pracowałem 3 miesiące w wiosce dla trędowatych Marana (Madagaskar), a potem jeszcze w Kongo i Rwandzie. To były moje rekolekcje, podczas których myśli zwracały się do Boga. Powstała wówczas moja modlitwa, którą przedstawiam poniżej. Zbliża się święto pracowników służby zdrowia (św. Łukasz) i "Modlitwa starego doktora" może zainspirować nas do większej ufności Bogu i ludziom.
Przyszła już starość, a z nią nierozłączny
zgorzkniały bagaż przeżytego życia.
Dziś schylam głowę i klękam przed Tobą
mój miłosierny i łaskawy Panie.
Dzięki za wsparcie, które mi dawałeś
gdy ostrzem skalpela przywracałem zdrowie.
Dzięki za siłę, wytrwałość i wiarę,
które dawałeś w całym życiu moim.
W modlitwie duszę moją z Tobą łączę:
uwolnij Panie od przywar starości
gadulstwa, próżności a także zgorzknienia,
niech słowa moje wyrażają myśli.
Niech cnotą będą skromność i pokora,
gniew i nienawiść niech mi będą obce.
Chroń od chciwości, skąpstwa i pychy,
rozum niech wskaże moją dalszą drogę.
Daj pamięć jasną i język rozważny,
daj mi stateczność i powagę wieku,
daj mi roztropność do końca żywota,
daj przyjaźń ludzi, miłość moich dzieci.
A gdy nadejdą już chwile ostatnie,
nim zamkniesz Ojcze księgę mego życia,
daj mi nadzieję obcowania z Tobą
po wieczne czasy u stóp Twego tronu.
I wtedy powiem słowami Pawła,
że w dobrych zawodach wystąpiłem,
wiarę ustrzegłem i pogłębiłem.
Osądź mnie Panie. Bieg życia skończyłem.