Znak pokoju przekazany w grzesznych zamiarach to judaszowy pocałunek.
Za sprawą akcji „Przekażmy sobie znak pokoju” zmuszeni jesteśmy oglądać billboardy, na których widnieją złączone w uścisku ręce – jedna opleciona różańcem, druga z tęczową bransoletką. Firmują tę rzecz niszowe (bo innych nie ma) organizacje gejowskie, a finansuje fundacja Sorosa, miliardera hojnie łożącego na ogólnoświatową promocję aborcji i innych niemoralnych rzeczy, w tym – jak tutaj – homoseksualnego stylu życia. Nowością jest otwarte poparcie akcji przez „środowiska katolickie”: „Tygodnik Powszechny”, „Więź” i pismo warszawskiego KIK.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak Dziennikarz działu „Kościół”, teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”.