Chrzest Polski sprzed 1050 laty miał wymiar społeczny, kulturowy, narodowy i państwowy – zaznaczył abp Stanisław Gądecki podczas XXV pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zachęcił Kościół w Polsce do troski o najbardziej potrzebujących, w tym o migrantów i uchodźców, jako przykład postawy chrześcijańskiego miłosierdzia.
– Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja dotarła do celu. Stanęła w progach jasnogórskiego sanktuarium. Wpatruje się w dom swojej patronki i Matki, Jasnogórskiej Pani. Pragnie przedstawiać Jej wszystkie sprawy, tak sprawy osobiste, jak i te, które dotyczą Radia Maryja, TV Trwam i innych dzieł służących nowej ewangelizacji. Pragnie w modlitwie wyrazić swoją wdzięczność za Jej nieustanną opiekę nad tą rozgłośnią, starającą się wspomagać formację religijną i patriotyczną Polaków. Pragnie też wyrazić wdzięczność za powstanie świątyni pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu – powiedział w homilii abp Stanisław Gądecki.
Przewodniczący KEP zaznaczył, że chrzest miał dla Mieszka I przede wszystkim znaczenie osobiste. Książę dokonał radykalnego zwrotu duchowego. Nie oznaczało to przejścia z jednej religii do drugiej, tzn. z religii pogańskiej do religii chrześcijańskiej, ale przejście od kultu stworzeń do kultu Stworzyciela. Od kultu dzieła rąk boskich (słońca, księżyca, „świętych” drzew czy zwierząt) do kultu samego Boga. – Przyjęcie chrztu od pierwszych chwil zaowocowało rozwojem kultury narodowej we wszystkich dziedzinach. Na ziemie Polski przybywali wybitni ówcześni intelektualiści. Wszyscy ci twórcy, jak i też późniejsi, inspirowali się wiarą, chrześcijańskimi naukami. Ludzie Kościoła organizowali powstanie pierwszych polskich uniwersytetów w Krakowie (1364/1400 r.) i Wilnie (1579 r.) – zaznaczył abp Gądecki i dodał: – Ale chrzest miał dla księcia nie tylko wymiar osobisty, miał on również swój wymiar społeczny, kulturowy, narodowy i państwowy. Chrzest bowiem oświecił całe nasze życie społeczne. Ukazał ostateczny cel wszystkiego w Bogu, który nas kocha.
Kościół w Polsce jest powołany do tego, by – zakorzeniony w Chrystusie przez chrzest – wyznawał z pokorą i odwagą wiarę w Niego, świadcząc o tym czynami miłosierdzia. Wyrazem tego jest troska o uchodźców. – Obowiązki chrześcijan w tym zakresie wynikają z Objawienia Bożego i Tradycji Kościołów. W Księdze Rodzaju czytamy, że gdy nastał głód w kraju, w którym mieszkał Abraham, udał się on do Egiptu i tam osiedlił się jako cudzoziemiec. (…) Losu uchodźcy doświadczył także nasz Pan, Jezus Chrystus oraz Jego Rodzina, gdy musieli uciekać przed gniewem Heroda. Zadaniem Kościołów jest wychowywanie serc, które przez konkretne czyny miłosierdzia przyjdą z pomocą cierpiącym, tym, którzy uciekają przed wojną, prześladowaniami i śmiercią. Tego rodzaju stosunek chrześcijan do innych ludzi od początku istnienia Kościoła był ich znakiem szczególnym – powiedział przewodniczący Episkopatu Polski.
Abp Stanisław Gądecki przypomniał, że papież Franciszek prosił dnia 6 września 2015 roku, „by każda parafia, każdy klasztor i każde sanktuarium w Europie przyjęły jedną rodzinę uchodźców”. Dlatego zachęcał nas do pomocy i ochrony uchodźców wszystkich wyznań.
Abp Gądecki zaznaczył, że papież Franciszek wskazał na konieczność integracji przybyszów w europejskim środowisku. – Uchodźcy winni przyjąć na siebie obowiązki względem tych, którzy ich goszczą. Winni też uszanować dziedzictwo materialne i duchowe kraju przyjmującego oraz być posłuszni jego prawom i wnosić swój wkład w jego wydatki. Jest więc papież za polityką integracji, a nie za multikulturowością postulowaną przez środowiska lewicowe - powiedział.
– Pani Jasnogórska spraw, aby uchodźcy i migranci, pozbawieni domu, rodziny i wszystkiego co im znajome, doświadczali Twej kochającej obecności. Prowadź ich do nowego domu i nowej nadziei. Otwórz nasze serca, abyśmy przyjęli ich jak nasze siostry i naszych braci, w twarzach których dostrzegamy twarz twojego Syna, Jezusa. Ucz nas w ten sposób służyć ich potrzebom, aby dzisiejsze migracje służyły jedności ludzkiej rodziny i pokoju – modlił się przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.