W czasach, gdy media kreują sztuczne raje, prowincjonalne życie w zgodzie z naturą stało się podstawowym doświadczeniem polskości.
Gdy przeglądam oferty biur podróży, zawsze przypomina mi się stary dowcip o grupie menedżerów, która wyruszyła na imprezę integracyjną do Afryki. Podczas rejsu po Nilu statek się zachwiał i wycieczkowicze powpadali do rzeki. Z brzegu natychmiast zaczęły płynąć w ich stronę krokodyle. Widząc to, jeden z tonących mówi do drugiego: – Popatrz, niby taki biedny kraj, a łodzie ratunkowe mają z Lacosty.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Wencel