W kampanii wyborczej PiS obiecywało wielką zmianę Polski. W exposé premier Beata Szydło przedstawiła program małych kroków, które mają do tego celu doprowadzić.
Treść exposé nie była zaskoczeniem. Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, prezentując określone obietnice. Teraz wyborcy tej partii oczekują ich realizacji. Premier Szydło w swoim wystąpieniu opowiedziała, w jaki sposób je spełni. Nowości nie było. W czasie kampanii politycy PiS przemierzyli Polskę wzdłuż i wszerz. Odbyli tysiące spotkań, rozmów z rodakami. Jak podkreśla B. Szydło, to właśnie problemy, z którymi zwracali się do nich Polacy, stworzyły program jej rządu. – Nasze życie składa się z małych spraw i tym małym codziennym sprawom moich rodaków ja chcę służyć – mówiła. Stąd w exposé nie było jakichś wyjątkowych deklaracji, lecz całkiem podstawowe – jak zapewnić rodakom godną egzystencję (słowo „rodacy” często pojawiało się w jej wystąpieniu, tworząc narrację wspólnoty narodowej). Opozycja rytualnie krytykowała exposé, choć główny problem, na jaki wskazywała premier – skąd wziąć środki na spełnienie obietnic – jest realny i zapewne spędza sen z powiek także ministrom obecnego rządu. Nie wspomniała o problemach światopoglądowych, a przecież jej rząd przed takimi też stoi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński