PiS prowadzi analizy sektora górniczego, przygotowując program restrukturyzacji branży - poinformował PAP poseł PiS Grzegorz Tobiszowski. Ocenił, że analizy będą gotowe najpóźniej w I kw. 2016 r. Dodał, że konieczne może być "wyciszenie" niektórych kopalń na lata dekoniunktury.
Podkreślił jednak, że współpraca miałaby się odbywać na "zasadach biznesowych".
PiS nie mówi "nie" dla przejęcia Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) przez Eneę. "Mówi się, że Enea miałaby przejąć KHW. Nie widzę przeszkód, jeśli to by się spinało biznesowo, ale trzeba pamiętać, że Enea kupiła właśnie Bogdankę. Trzeba zobaczyć, jakie są plany spółki w tym zakresie. Na pewno, nawet jeśli Enea wejdzie do KHW, to i tak musi być przeprowadzona restrukturyzacja" - powiedział.
W przypadku Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) - jak mówił - możliwe byłoby zaangażowanie Polskich Inwestycji Rozwojowych (PIR). "Trzeba wykorzystać PIR, skoro ma środki. JSW ma problem z kopalnią Krupiński. Nie można wykluczyć, że ta kopalnia byłaby wyciszona na czas dekoniunktury" - powiedział.
Jak podkreślił, restrukturyzacja górnictwa będzie priorytetem dla nowej partii rządzącej. Fuzje w sektorze energetycznym i budowa większych koncernów paliwowo-energetycznych to kwestia dalszej przyszłości. Pytany o inwestycje wytwórcze w energetyce, odpowiedział: "Chcielibyśmy kontynuować inwestycje w energetyce, które były planowane. Będziemy chcieli przywrócić budowę bloku w Ostrołęce. Dopóki nie uporamy się ze sprawami w górnictwie, trudno podejmować działania związane z atomem".
PiS chce tworzyć Nową Kompanię Węglową (NKW) bez udziału TF Silesia, a prawdopodobnie z energetyką i inwestorem prywatnym. Nie wyklucza scenariusza przeprowadzenia kontrolowanej upadłości Kompanii Węglowej.
Pod koniec września rząd zdecydował o wniesieniu 11 kopalń Kompanii Węglowej do Towarzystwa Finansowego Silesia, co miało uratować sytuację płynnościową spółki. To miał być pierwszy krok do utworzenia tzw. Nowej Kompanii Węglowej, której powstanie zapowiedziano na początku roku.
"Nie chcemy angażować TF Silesia w proces tworzenia Nowej Kompanii Węglowej, mamy inną koncepcję. Uważamy, że ta spółka nie jest przygotowana merytorycznie do restrukturyzacji górnictwa, nasze instrumenty będą inne. Prawdopodobnie będziemy chcieli konstruować Nową Kompanię Węglową, z udziałem Węglokoksu, skoro tam już wszedł z kwotą 500 mln zł, oraz z udziałem tych spółek, które się zadeklarowały, czyli PGE, Energi i PGNiG Termika" - powiedział Tobiszowski.
Jego zdaniem utworzenie NKW nie powinno być zakwestionowane przez Komisję Europejską, jeśli w akcjonariacie spółki pojawi się jakiś inwestor prywatny. "Uważam, że do NKW mógłby zostać wprowadzony na niewielki, kilkuprocentowy udział jakiś podmiot prywatny. Są na przykład podmioty okołogórnicze, np. producenci maszyn górniczych, którym upadłość Kompanii Węglowej nie jest na rękę, które chcą, by restrukturyzacja spółki była wdrożona" - powiedział poseł.
Tobiszowski nie wykluczył, że jednym z rozważanych scenariuszy może być kontrolowana upadłość Kompanii Węglowej. "Prezes KW Krzysztof Sędzikowski mówił o możliwości przeprowadzenia upadłości kontrolowanej Kompanii Węglowej, może to nie jest zły pomysł od strony prawnej, trzeba się zastanowić" - podkreślił.