Nie mogę się doczekać

Śmierć. Słowo, które nie przechodzi przez usta współczesnemu światu i grzęźnie 
w gardle ikonom popkultury. A święci? Nie mogli się jej doczekać. Nie żartuję. 
Mówię śmiertelnie poważnie.


Śmierć? Każdemu polecam – opowiadał o. Joachim Badeni. 10 marca 2010 schorowany dominikanin arystokrata wyszeptał: „Dzisiaj wieczorem nastąpią zaślubiny z Jezusem. Wszystko przygotowane”. Po kilku godzinach zmarł.
W czasach śmiertelnej paniki, omijania szerokim łukiem opowieści o umieraniu, takie deklaracje mogą szokować. Świat nie rozumie zawołania Małej Tereski: „Ja nie umieram, ja wstępuję w życie!” i skupia się na grobowych newsach w stylu: „W Kopenhadze 90 proc. prochów grzebanych jest anonimowo”. „W naszym mieście 90 procent zmarłych jest poddawanych kremacji – opowiada dyrektor techniczny krematorium w Sztokholmie. – Ponad 45 procent urn z prochami pozostaje nieodebranych przez rodziny. Zastanawiamy się, jak najlepiej ekonomicznie wykorzystać masowe kremacje: czy do ogrzewania własnego budynku, czy jako podłączenie do systemu ogrzewania miasta, co jest oczywiście lepszym rozwiązaniem”. Żadnej mistyki umierania.
Gdy przeglądałem żywoty świętych, zauważyłem, że historie Bożych wybrańców łączy wspólny mianownik: oni nie bali się umierać. Co więcej: tęsknili za tą chwilą.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz