Późnym wieczorem papież wylądował na Kubie. Mieszkańcy entuzjastycznie witali Następcę św. Piotra, wznosząc okrzyki „Chrystus żyje!”.
O godzinie 15.50 czasu lokalnego (21.50 czasu polskiego) samolot „Airbus” włoskich linii lotniczych „Alitalia” z Ojcem Świętym na pokładzie, udekorowany flagami Watykanu i Kuby po niemal 12 godzinach lotu wylądował na międzynarodowym lotnisku im. José Martiego w Hawanie.
Zgromadzeni wierni od pierwszych chwil entuzjastycznie witali Następcę św. Piotra, wznosząc okrzyki „Chrystus żyje!”.
Na pokład samolotu weszli nuncjusz apostolski na Kubie, abp Giorgio Lingua oraz szef protokołu Republiki Kuby. W tym czasie tylnymi drzwiami zeszli dziennikarze oraz osoby towarzyszące Ojcu Świętemu.
Franciszek ukazał się w przednich drzwiach samolotu, a po zejściu ze schodów powitał go prezydent kraju, Raul Castro oraz arcybiskup Hawany, kard. Jaime Ortega y Alamino. Dzieci wręczyły Ojcu Świętemu bukiet kwiatów. Franciszek natychmiast nawiązał z nimi spontaniczny dialog. Następnie papież wraz z prezydentem skierowali się ku podium. Odegrano hymny narodowe. Zabrzmiało także 21 salw artyleryjskich.
Przez Ojcem Świętym przedefilowała kompania honorowa a papież oddał hołd fladze narodowej Kuby.
Następnie przemówienie wygłosił prezydent kraju, Raul Castro. Podkreślił radość z powodu przybycia papieża i nawiązał do 80 rocznicy nawiązania relacji dyplomatycznych między Watykanem a Kubą. Zauważył, że istnieje zbieżność między troską Franciszka o środowisko naturalne człowieka i sprawiedliwość społeczną a myślą jego brata, Fidela. Zaznaczył, że bliska są „rewolucji kubańskiej” idee, jakie Ojciec Święty przekazał w swoich przemówieniach do ruchów ludowych w Watykanie a także podczas swej niedawnej pielgrzymki w Boliwii oraz troska o osoby doświadczające niesprawiedliwości. Skrytykował istnienie broni nuklearnej. Wyraził wdzięczność za pośrednictwo Stolicy Apostolskiej w przywróceniu relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Domagał się także zwrócenia Kubie bazy w Guatanamo. Podkreślił znaczenie systemu socjalistycznego. Na koniec serdecznie powitał papieża w swej ojczyźnie.
Natomiast Franciszek podziękował za słowa powitania i przygotowanie pielgrzymki a prezydenta Raula Castro poprosił o przekazanie bratu Fidelowi "uczuć szczególnego uznania i szacunku".
Papież nawiązał do przypadającej w tym roku 80. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Republiką Kuby a Stolicą Apostolską, wspomniał "niezapomniane" podróże apostolskie swoich poprzedników: św. Jana Pawła II i Benedykta XVI. "Wiem, że ich wspomnienie wzbudza wdzięczność i miłość w narodzie i we władzach Kuby" - powiedział i dodał: "Chcemy dzisiaj odnowić te więzy współpracy i przyjaźni, aby Kościół nadal towarzyszył i dodawał otuchy narodowi kubańskiemu w jego nadziejach i w jego troskach, w warunkach wolności oraz ze środkami i przestrzeniami niezbędnymi do niesienia orędzia o Królestwie aż na egzystencjalne krańce społeczeństwa".
Franciszek przypomniał, że jego wizyta zbiega się także z setną rocznicą ogłoszenia przez Benedykta XV Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre Patronką Kuby. "W tych dniach będę miał okazję udania się do El Cobre jako syn i pielgrzym, aby prosić naszą Matkę za wszystkie Jej kubańskie dzieci i za ten umiłowany kraj, aby kroczył drogami sprawiedliwości, pokoju, wolności i pojednania" - powiedział Ojciec Święty.
Wskazując na geograficzne położenie Kuby, która jest archipelagiem papież podkreślił, że kraj ten może być traktowany jako „klucz” między północą a południem, między wschodem a zachodem. "Jej naturalnym powołaniem jest bycie miejscem spotkania, aby wszystkie ludy spotykały się w przyjaźni" - powiedział Franciszek i przytoczył słowa św. Jana Pawła II, który w 1998 r. podczas ceremonii powitania w Hawanie zaapelował aby „Kuba otworzyła się ze wszystkimi swymi wspaniałymi możliwościami na świat i aby świat otworzył się na Kubę”
Nawiązując do normalizacji stosunków między Kubą i Stanami Zjednoczonymi Franciszek podkreślił, że jest to znak zwycięstwa kultury spotkania i dialogu nad kulturą konfrontacji. Zachęcił przywódców politycznych do "dalszego kroczenia tą drogą i do rozwijania wszystkich ich możliwości na dowód wzniosłej służby, do której pełnienia zostali powołani, aby działać na rzecz pokoju i dobrobytu swych narodów, całej Ameryki i jako przykład dla całego świata".
Jutro pierwszym punktem papieskiej pielgrzymki będzie Msza św. o godz. 9.00 (15.tej czasu polskiego) na placu Rewolucji w Hawanie. O 16.00 (22.00) Franciszek złoży wizytę w pałacu prezydenckim, o 17.15 (23.15) weźmie udział w nieszporach z duchownymi i klerykami w stołecznej katedrze, a o 18.30 pozdrowi młodzież w Centrum o. Félixa Vareli.
Swoją pielgrzymkę na Kubę Franciszek zawierzył wstawiennictwu Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre, błogosławionych: Olallo Valdesa i Józefa Lopeza Pieteiry oraz czcigodnego Felixa Vareli.
Po wygłoszeniu przemówienia nastąpiło przedstawienie obydwu delegacji. Zgromadzeni wierni skandowali „To jest młodzież Jezusa Chrystusa”. Po chwili rozmowy z Raulem Castro w salonie lotniska Ojciec Święty udał się do siedziby nuncjatury apostolskiej, która będzie gościła go podczas pobytu na Kubie.
(Na następnej stronie tekst papieskiego przemówienia)