– Zejdź na ziemię! – ostry głos ostudził gorącą dyskusję. Myślę, że to samo usłyszała Maryja. I zeszła, by przypomnieć, że nasze światy wzajemnie się przenikają, a wypowiadane przez nas słowa mają wpływ nawet na prawa rządzące przyrodą.
To jakieś podejrzane objawienie. Niemożliwe, by Jezus wysyłał na świat swą Matkę po to, by opowiadała o… ziemniakach – wielokrotnie słyszałem podobne głosy. A mnie właśnie ta opowieść najbardziej przekonuje. Lubię konkrety. I zie mniaki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz