Wietnam ogłosił w piątek amnestię dla ponad 18 tys. więźniów z okazji 70. rocznicy uzyskania niepodległości od Francji. Nie zostaną nią jednak objęte osoby skazane za przestępstwa związane z bezpieczeństwem narodowym.
Wiceszef kancelarii prezydenta Giang Son powiedział na konferencji prasowej, że 18539 więźniów zostało objętych amnestią w ramach dwóch dyrektyw podpisanych przed prezydenta Truonga Tana Sanga. Osoby te będą wypuszczane z zakładów karnych od poniedziałku.
Jak poinformował wiceszef MSZ Ha Kim Ngoc, na wolność wyjdzie m.in. 34 cudzoziemców - 16 Chińczyków, sześciu Malezyjczyków, sześciu Laotańczyków i dwóch Australijczyków.
Wśród osób, którym przyznano amnestię, jest ponad 800 więźniów skazanych za korupcję, ponad 2 tys. skazanych za morderstwa i ponad 1,4 tys. skazanych za przestępstwa narkotykowe.
Według wiceministra bezpieczeństwa publicznego Le Quya Vuonga na wolność nie wyjdą osoby, które usłyszały wyroki za przestępstwa związane z bezpieczeństwem narodowym.
Międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka oraz zachodnie rządy apelowały do wietnamskich władz, by wypuściły wszystkich więźniów sumienia, którzy trafili za kratki za wyrażanie poglądów bez użycia przemocy. Jednak Hanoi utrzymuje, że pozbawiani wolności są tylko ci, którzy łamią prawo.
Zdaniem amerykańskich urzędników wiele wskazuje na to, że skala represji stosowanych przez komunistyczne władze zmniejszyła się ostatnio. Jednak w więzieniach wciąż przetrzymywanych jest ponad sto osób skazanych za złamanie niejasno sformułowanych przepisów dotyczących bezpieczeństwa narodowego.
Według rządowych danych od 2009 roku w ramach prezydenckich amnestii przedterminowo zwolnionych zostało ponad 63 tys. więźniów.