Pomagali Żydom, chociaż groziła za to śmierć. Ukaranym można było zostać już za sam fakt przemilczenia informacji na temat ukrywających się. Niektórzy nawet nie wyjawiali później rodzinie, że kogoś uratowali. Po latach ich krewni odbierają nadany im tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
To najwyższe izraelskie odznaczenie – medal i tytuł honorowy – przyznawane osobom niebędącym narodowości żydowskiej, które z narażeniem życia ratowały członków tego narodu w czasie zagłady. Nadaje je Instytut Yad Vashem. Nazwiska bohaterów znajdują się na Murze Honorowym w Ogrodzie Sprawiedliwych w siedzibie Instytutu. Najwięcej jest tam Polaków, ok. 6,5 tysiąca. Niedawno ambasador Izraela w Polsce Anna Azari wręczyła podczas uroczystości w Dukli odznaczenia krewnym czterech bohaterskich rodzin z Podkarpacia. To zawsze są wzruszające wydarzenia. Spotykają się rodziny ocalonych z rodzinami tych, którzy dali im szansę na to ocalenie. Niektórzy widzą się po raz pierwszy. A niektórzy już od dłuższego czasu przyjaźnią się ze sobą. – Na Rzeszowszczyźnie przeważała pomoc indywidualna, niezwiązana z żadnymi organizacjami podziemnymi – zwraca uwagę Elżbieta Rączy z IPN w Rzeszowie. Według niej na tym terenie istnieje kilkadziesiąt w pełni udokumentowanych przypadków pomocy udzielanej przez Polaków ludności żydowskiej. Elżbieta Rączy razem z Igorem Witkowiczem poświęciła temu tematowi szczegółowe opracowanie. Trudno przecenić jego wartość. To nie tylko uporządkowanie faktów i zebranie w całość wielu historii. Ale także odkrywanie nieznanych historii, nawet dla rodzin bohaterów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mariusz Majewski