Nowy numer 13/2024 Archiwum

Jeżeli teraz im nie pomożemy...

W najbliższy poniedziałek Urząd ds. Cudzoziemców organizuje spotkanie służb państwowych poświęcone pomocy uchodźcom z Syrii. Zaproszenie na spotkanie otrzymała fundacja Estera zabiegająca o przyjęcie przez Polskę 300 chrześcijańskich rodzin z Syrii, prześladowanych w tym kraju.

"Trzysta chrześcijańskich rodzin z Syrii chce przyjechać do Polski. To dla nich jedyny ratunek. Jeśli teraz im nie pomożemy, to ich krew będzie na naszych rękach" - uważa pochodząca z polsko-syryjskiej rodziny Miriam Shaded prowadząca Fundację Estera, ubiegającą się o pomoc dla syryjskich chrześcijan. Jej zdaniem, by im pomóc, wystarczy wola polityczna, a koszty przyjazdu i utrzymania 300 rodzin mają pokryć organizacje charytatywne wspólnie z kościołami i przedsiębiorcami.

Na stronie fundacji zamieszczone zostało pismo Szefa Urzędu ds. Cudzoziemców (UdsC) Rafała Rogali, który zaprosił Shaded na poniedziałkowe spotkanie w Urzędzie, poświęcone pomocy uchodźcom z Syrii. Mają w nim wziąć udział przedstawiciele Departamentu Polityki Migracyjnej MSW oraz departamentów postępowań uchodźczych i pomocy socjalnej UdsC.

"Rozumiemy problem, z jakim mamy do czynienia w Syrii. Aby odpowiedzialnie podjąć decyzję o pomocy, chcemy poznać wszystkie szczegóły całej sprawy. Chcemy się dowiedzieć, ile jest osób, parafii i innych instytucji gotowych do pomocy, jak ta pomoc ma wyglądać i jak długo mogłaby trwać" - powiedziała PAP rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak, pytana o zaplanowane spotkanie.

Woźniak wskazuje, że dodatkową trudnością jest brak polskiej placówki dyplomatycznej w Syrii. "Ale to niczego nie przekreśla" - zastrzegła.

Fundacja Estera deklarowała w mediach, że razem z innymi organizacjami jest w stanie zagwarantować utrzymanie i opiekę dla 1500 prześladowanych chrześcijan. Z myślą o nich powstać ma specjalny program opieki i nauki języka polskiego. Chęć przyjęcia minimum 60 dzieci z Syrii zadeklarowały dwa ośrodki, które jednak w pierwszej kolejności muszą uzyskać na to formalno-prawne zgody. Shaded podkreśla, że brak pozwoleń, wiz i innych niezbędnych dokumentów uniemożliwia syryjskim chrześcijanom nie tylko opuszczenie własnego kraju, lecz także legalne przekroczenie granicy obcego państwa.

Szefowa fundacji zaznacza na stronach fundacji, że aby mogło przylecieć do Polski 300 rodzin syryjskich, możliwe są dwa rozwiązania prawne: instytucja prawna przesiedleń i ochrony czasowej. "Oba rozwiązania wymagają wydania przez Radę Ministrów rozporządzenia. Najbardziej odpowiadająca jest instytucja prawna przesiedleń, zaprojektowana niejako do tego typu stanu faktycznego" - wskazuje Shaded.

"Mamy świadomość tego, iż konflikt w Syrii wywołał najbardziej dramatyczny kryzys humanitarny na świecie od wielu lat. Zdajemy sobie również sprawę z tego, że najbardziej efektywna pomoc to danie szansy na stworzenie normalnego życia w bezpiecznym kraju. Nasz kraj jest w stanie pomóc mordowanym i prześladowanym chrześcijanom, którzy nie mają wpływu na to, w jakim kraju się urodzili" - podkreśla fundacja.

Pod koniec 2014 r. duchowni Kościołów w Damaszku zwrócili się do Shaded o pomoc w przyjęciu do Polski 300 prześladowanych chrześcijańskich rodzin i 150 osieroconych dzieci - obywateli Syrii. Tak powstała fundacja Estera.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama