Dostałem zaproszenie, ale nie pojadę do Moskwy 9 maja na obchody rocznicy zakończenia II wojny światowej, mówi przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej" i pięciu innym gazetom europejskim.
- Obecność na paradzie wojskowej u boku agresorów i osoby, która używa broni przeciw cywilom na Ukrainie wschodniej, byłaby dla mnie, delikatnie mówiąc, zbyt dwuznaczna, podkreśla Tusk.
Według niego porozumienie z Mińska ma sens tylko pod tym warunkiem, że zostanie całkowicie wdrożone, łącznie z pełną kontrolą Kijowa nad granicą wschodniej Ukrainy z Rosją. A to nie jest możliwe bez utrzymania presji na Rosję.