Były pastor Ulf Ekman w wywiadzie nadawanym w najlepszym czasie antenowym szwedzkiej telewizji wyjaśniał, dlaczego został katolikiem i jakie ma plany na przyszłość.
Były pastor charyzmatycznego wolnego kościoła Livets Ord (Słowo życia) w czasie trwającego godzinę programu mówił m.in., dlaczego blisko rok temu poinformował, że chce zostać katolikiem. Zaznaczył, że decyzja, która dla wielu była ogromnym szokiem, dojrzewała przez wiele lat.
– To, co odkryłem w Kościele katolickim, to większy wymiar, niemal w każdej dziedzinie. Zarówno jeśli chodzi o opiekę duszpasterską, trwanie w ciszy przed Bogiem, jak i sakramenty i wiarę w to, że Bóg przychodzi do ciebie, bardzo konkretnie, w czasie Komunii. To, że On mówi do nas przez okoliczności życia. Niezależnie, gdzie jesteś i co robisz. On jest nieustannie przy tobie – powiedział w programie emitowanym 3 marca Ulf Ekman.
– Brzmi prawie jak kazanie – zareagowała dziennikarka i nie omieszkała przypomnieć, że pastor Ekman przed wizytą papieża Jana Pawła II w Szwecji bardzo krytycznie wypowiadał się na temat Kościoła katolickiego.
– To prawda. Byłem wtedy bardzo uprzedzony wobec Kościoła katolickiego. Miałem w tej kwestii poglądy, jakie ma wiele osób ze środowiska zielonoświątkowego lub protestanckiego – przyznał Ulf Ekman.
Ponieważ szwedzkie media przez 30 lat bardzo krytycznie odnosiły się do założonego przez pastora Ekmana Kościoła, nie zabrakło pytań o działalność Livets Ord.
Zapytany, co przyciągało tłumy młodych ludzi, którzy przychodzili na nabożeństwa, Ulf Ekman powiedział:
– Myślę, że w latach 80. była w Szwecji bardzo duża potrzeba przystępnego nauczania Biblii, które pokazałoby, że wiara jest czymś realnym, co sprawdza się w życiu. Że nie jest tylko teorią lub emocjonalnym doświadczeniem.
Podkreślał, że gdy wprowadzał w latach 80. nauczanie Ruchu Wiary, mówił o żywym Bogu, który jest kimś realnym i czyni cuda, spotkało się to z dużym oporem. On sam był ostro atakowany. Ktoś umieścił ładunek wybuchowy w jego skrzynce na listy. Jedno z dzieci Ekmanów zostało pobite na mieście, innemu grożono. Na budynkach w Uppsali pojawiły się napisy: „Powiesić Ulfa Ekmana”.
– Prasa pisała, że nieustannie popełniam błędy. Wtedy to oni popełnili poważny błąd. Media podgrzewały atmosferę. Pisali o nas, jakbyśmy byli niebezpieczną sektą. Wiele badań pokazało bardzo wyraźnie, że Livets Ord nie jest sektą, ale wolnym Kościołem. Wiele osób było szykanowanych za to, że należeli do naszego Kościoła. Niektórzy stracili z tego powodu pracę.
Pytany o plany na przyszłość Ulf Ekman powiedział:
– Czuję, że jestem teraz w swego rodzaju fazie przejściowej. To bardzo dobry czas, kiedy mogę zagłębić się w nauczanie Kościoła katolickiego. Chcę nadal mu służyć.
Weronika Pomierna