Odpowiedział mu [Abraham]: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą”. Łk 16,31
Ileż razy słyszymy: „Gdybym tylko wtedy wiedział na pewno, to przecież…”. Ba, ileż razy sami siebie możemy złapać na tym, że mówimy/myślimy: „Gdybym tylko wiedział, to przecież postąpiłbym zupełnie inaczej…”. Dopowiedzmy: „gdybym wiedział na pewno o tym czy owym, ale z absolutnie pewnego źródła, z pierwszej ręki, to…”. Innymi słowy: gdyby powiedział mi to/o tym ktoś naprawdę wiarygodny, podjąłbym na pewno inne, lepsze decyzje. Abraham i strącony w piekielne czeluście bogacz, który prosi, by posłać do jego braci – błądzących w życiu jak niegdyś on sam – biedaka Łazarza. Zmartwychwstałemu nędzarzowi – teraz w niebiosach zaznającemu szczęśliwości – bracia uwierzą w to, że nie zmieniając swego życia: błądzą. Czy jest jednak źródło dość wiarygodne, jeśli kto nie chce zmienić swego postępowania?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Łęcki