Carahat – tak po hebrajsku nazywana jest ta straszna choroba, o której mówi Księga Kapłańska. We współczesnych tłumaczeniach praktycznie zawsze ta nazwa oznacza trąd. Kłopot w tym, że trąd, nazywany też chorobą Hansena, nie został potwierdzony na Bliskim Wschodzie przed czasami Aleksandra Wielkiego, czyli przed IV w. przed Chr.
Tymczasem okres wędrówki Izraelitów przez pustynię z Egiptu do Ziemi Obiecanej to czasy tysiąc lat wcześniejsze, a i sama redakcja Księgi Kapłańskiej nastąpiła dobre dwa stulecia przed czasami Aleksandra. Carahat to raczej szerokie określenie różnych chorób skóry, których objawami są opuchlizny, sączące się rany, łuszczyca, egzemy, grzybice itp. Trąd, który przyszedł na te ziemie później – z chorymi na niego spotykał się Pan Jezus – także dopisał się do owego carahat. Nie chodzi tutaj o próbę medycznego zdefiniowania owej choroby.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski