Na znaczenie codziennego rozważania Ewangelii, pozwalającego nam zyskać prawdziwą nadzieję, wskazał papież Franciszek podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. Ojciec święty zachęcił, by codziennie, choćby 10-15 minut poświęcić na dialog z Bogiem, a nie na oglądanie seriali telewizyjnych czy plotkowanie.
Nawiązując do pierwszego dzisiejszego czytania z Listu do Hebrajczyków (Hbr 12,1-4), Franciszek podkreślił, że istotą nadziei jest utkwienie wzroku w Jezusie. Zauważył, że bez tego potrafimy może posiadać optymizm, być ludźmi pozytywnymi, ale nadziei uczymy się, spoglądając na Jezusa. Doceniając wartość modlitwy różańcowej czy innych form dialogu z Bogiem, ojciec święty wskazał na znaczenie modlitwy kontemplacyjnej, do której konieczne jest wzięcie do ręki Ewangelii.
Papież zauważył, że czytana dziś Ewangelia (Mk 5,21-43) przedstawia Jezusa pośród tłumów. Mowa tam między innymi o kobiecie, która cierpiała na upływ krwi i dotknęła się Jego płaszcza. Franciszek podkreślił, że Pan nie tylko słuchał ludu, ale odczuwał bicie serca każdej z otaczających Go osób. Troszczył się o wszystkich i o każdego z osobna. Podobnie dzieje się, kiedy przełożony synagogi mówi Jemu o swej poważnie chorej córce. Wtedy Pan Jezus zostawia wszystko i udaje się do owego domu. Kobiety płaczą, bo dziewczynka nie żyje, ale Pan mówi im, by się uspokoiły, a ludzie Go wyśmiewają. Ojciec święty zauważył, że w tej scenie można dostrzec cierpliwość Jezusa. A po zmartwychwstaniu dziecka, zamiast powiedzieć „Bóg zwyciężył”, Jezus polecił im, aby dziewczynce dano jeść. Franciszek, komentując ten fragment, zaznaczył, że Pan Jezus nie traci z pola widzenia drobnych szczegółów. Wskazał, że kiedy czytamy Ewangelię, musimy wyobrazić sobie siebie w danej scenie, ale także słowa, jakie pragniemy w danym kontekście skierować do Pana Jezusa prosto z serca. W ten sposób wzrasta nasza nadzieja, bo utkwiliśmy nasze spojrzenie w Jezusie - stwierdził papież. Jednocześnie zachęcił, byśmy nie marnowali czasu na oglądanie seriali telewizyjnych czy plotkowanie o bliźnich.
Franciszek wskazał, że nasze życie chrześcijańskie rozwija się między pamięcią a nadzieją.
„Między pamięcią całej przebytej drogi, wielu łask, jakimi obdarzył nas Pan, oraz nadzieją, gdy spoglądamy na Pana, bo tylko On może nas obdarzyć nadzieją. Aby spoglądać na Pana, aby poznać Pana, weźmy do ręki Ewangelię i podejmijmy tę modlitwę kontemplacji. Na przykład dzisiaj spróbujcie przez 10–15 minut, nie więcej, czytać Ewangelię, uruchomcie wyobraźnię i powiedzcie coś Jezusowi. Nie trzeba nic więcej. W ten sposób lepiej poznacie Jezusa i wzrośnie wasza nadzieja” - zakończył swoją homilię papież.