Sprawa ewakuacji rodaków z Donbasu przypomniała wielki grzech zaniechania III RP – los naszej wschodniej diaspory.
Wgrudniu premier Ewa Kopacz ogłosiła, że do końca 2014 r. ze wschodu Ukrainy ewakuowanych zostanie około 100 osób polskiego pochodzenia. Termin 29 grudnia pojawił się na stronie internetowej Konsulatu RP w Charkowie. Nie udało się go dotrzymać. Media spekulowały, że przyczyną jest konflikt między MSW a MSZ. Dlatego na wspólnej konferencji prasowej szef MSZ Grzegorz Schetyna oraz minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska zapewnili, że do ewakuacji (w sumie ok. 200 osób) na pewno dojdzie – w drugiej połowie stycznia. Opóźnienie ewakuacji rodaków z objętych walkami terenów jest niewątpliwie wpadką rządu, ale za prawdziwą kompromitację należy uznać fakt, że przez 25 lat III RP nie udało się umożliwić przyjazdu do Polski rodakom ze Wschodu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko