– Czemu za tobą, czemu za tobą? – pytał kiedyś brat Masseo biedaczynę z Asyżu, usiłując ustalić, dlaczego cały świat podąża za niepozornym zakonnikiem. Namysłowianie też za nim pobiegli.
Odpustowe uroczystości w parafii św. Franciszka z Asyżu i św. Piotra z Alkantary trwały kilka dni. Opowieść o bracie Masseo, pochodzącą z „Kwiatków św. Franciszka z Asyżu”, przytoczył o. Jacek Waligóra, który 4 października przewodniczył Eucharystii w namysłowskim kościele. „Aby spełnić to dzieło cudowne, które Bóg zamierzył, nie znalazł podlejszego stworzenia na ziemi. Przeto mnie wybrał, aby (…) poznano, że wszelka siła i wszelakie dobro od Niego pochodzi (…)” – miał odpowiedzieć współbratu założyciel franciszkanów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ac