Wielu z nas, widząc, jak wiele złego dzieje się wokół na świecie, załamuje bezradnie ręce w geście bezsilności „jak ja, mały człowiek, mam zatrzymać zło świata”. Za każdym razem jest na to tylko jedna odpowiedź „Chcesz zmienić świat? Zmień siebie”.
Gdy realizuje się małe rzeczy, dość szybko może okazać się, że są wielkie. Polsko-czeskie Dni Kultury Chrześcijańskiej są tego dobrym przykładem. Spotkanie kilku osób w niewielkiej salce, które postanawiają, że zrobią coś razem, może niewiele znaczyć. Jeśli jednak tych spotkań jest 100 albo 1000, zaczynają coś zmieniać globalnie. O ćwierćwieczu największych spotkań polsko- -czeskiego pogranicza na s. VIII. Kilku chłopców, którzy chcą służyć Bogu i ludziom, kilkunastu organistów, którzy chcą współtworzyć piękne liturgie (o nich na s. IV), grupka młodzieży, która chce przyjąć miliony (tekst obok) – od takich prostych kroków zaczyna się droga do zmieniania świata.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mirosław Jarosz