Pony Express przemknął przez kozielski rynek w stronę Opavy.
Podobno dwa lata temu na świecie codziennie wysyłano 89 miliardów samych tylko e-maili służbowych. Za dwa lata mają ich być 143 miliardy. Cóż przeciwko tej liczbie poradzi drobna Marta Zdziebłowska-Sołtys, która przysiadła na murku otaczającym fontannę w kozielskim rynku i wypisuje sześć kartek pocztowych? Za chwilę wyekspediuje je w sześć różnych miejsc Europy i Polski za pośrednictwem Pony Express. Legendarna poczta konna Stanów Zjednoczonych, a ściślej – jej europejska edycja –po 150 latach po raz czternasty przewiozła listy z Polski do różnych zakątków naszego kontynentu. W tym roku liderem grupy gońców pocztowych w czerwonych koszulach, żółtych bandanach pod szyją i kowbojskich kapeluszach jest Alfred „Gonzo” Glomb, który zaznacza, że pocztowcy konni nie mogą mieć przy sobie broni palnej, a najwyżej nóż.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Kerner