Planując rzeczy niemożliwe, trzeba pamiętać o tym, że cel osiąga ten, kto wierzy w jego realizację. Parafianie ks. Mirosława wierzą.
Na boisku „Budowlanych” odbył się 24 sierpnia festyn parafialny. – Chyba pierwszy w historii parafii – uśmiecha się ks. Mirosław Papier, proboszcz wspólnoty liczącej 3,5 tys. wiernych. Na festynie do wieczora byli chyba wszyscy. Parafianie chętnie włączyli się w organizację, a każda wioska wystawiła swoje stoisko. Inicjatywę wsparł Urząd Gminy Łącko. – Ludzie chcieli, by w Jazowsku też coś się działo, więc jest to realizacja potrzeby. Po drugie chcemy jako wspólnota parafialna być ze sobą, wspólnie się cieszyć swoją obecnością, integrować – dodaje ks. Mirosław. Tym bardziej, że stoi przed nimi poważne wyzwanie. – Jest pilna potrzeba remontu całego kościoła parafialnego – przyznaje Józef Golonka z Kadczy, przewodniczący rady parafialnej. Na dachu świątyni odnalazła się kolonia podkowca małego, nietoperza, która „załatwiła” środki na remont dachu, który ma się zacząć w listopadzie. – Potem będziemy się brać kolejno za to, na co dostaniemy dofinansowanie. Musimy tak planować prace, bo wyłożyć 100 proc. wartości remontu nas na razie nie stać – dodaje J. Golonka. Uparcie zbierają środki na udział własny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grzegorz Brożek