– Przez kilka dni, o godzinie 3.00 nad ranem budził nas hałas. To na sąsiedniej posesji stawiano gigantyczną konstrukcję. Boimy się, że jeśli coś zostało źle zamontowane, to może dojść do tragedii – opowiada pani Maria.
Niedawno na posesji domu przy al. Grunwaldzkiej 612 stanął ogromny stelaż na reklamę. – Nikt nas nie zapytał o zgodę, ani nawet o zdanie w tej sprawie – wyznaje pani Izabela, mieszkająca po sąsiedzku. – Zdziwiłam się, tym bardziej że nasze osiedle jest pod kontrolą konserwatora zabytków. Jeśli chcemy wymienić okiennicę albo poszerzyć drzwi, musimy pisać wnioski w tej sprawie – uzupełnia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jan Hlebowicz