Rejs pod prąd

Nie każdy ma odwagę wejść do kajaka i dać się porwać nurtom rzeki albo z nimi walczyć. Warto się jednak przełamać, bo pewnych miejsc, wyjątkowych krajobrazów nie zobaczymy, jeśli nie popłyniemy.

Z Zalewu Bledzewskiego wąskim przesmykiem przedzieramy się do Jeziora Chycińskiego. Początkowo jest malowniczo, szeroka przestrzeń, ale z czasem robi się coraz ciaśniej, musimy przedzierać się przez trzciny. Nagle, całkowicie niespodziewanie, wpływamy na taflę jeziora. Całkowity spokój, krystalicznie czysta woda, majestatyczne drzewa nad brzegiem, możemy głęboko odetchnąć, przecież są wakacje, nie trzeba się spieszyć. Naszą uwagę przykuwa wieża kościoła, jakby wyłaniała się ze środka lasu, górując nad drzewami. I właśnie taki widok mogą zobaczyć tylko kajakarze wypływający z gęstwiny trzcin na Jezioro Chycińskie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Marcin Siewruk