Stanął pod wielkim platanem, na tle starego opactwa, z burzą dreadów na głowie. Mówił o Jezusie, przesuwaniu gór i kolczykach w uchu.
Lider zespołu No Longer Music, David Pierce – człowiek, który z Ewangelią wkracza w najtrudniejsze środowiska – na tegorocznym „Slocie” w Lubiążu prowadził wykłady pod gałęziami starego drzewa na klasztornym dziedzińcu. Wspominał swoją pierwszą wizytę w Polsce i człowieka, który odmówił milicjantom ściągnięcia kolczyków z uszu, woląc zostać pobitym, niż z nich zrezygnować. – W Polsce był wtedy duch rewolucji – mówił, dodając, że chyba coś się w naszym kraju zmieniło. Pewien wykładowca objaśnił mu zaobserwowane na uczelni zjawisko: ludzie chcą tylko piwa i pieniędzy. – Wierzę, że tu jest mnóstwo mężczyzn i kobiet, którzy zostali stworzeni po to, by zrobić coś rewolucyjnego – twierdził David, głosząc, że prawdziwym „rewolucjonistą” staje się człowiek, który spotka Jezusa, pełnego miłości, ale i potęgi, sprawiającego, że wszystko ulega przemianie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Combik