Żywiec–Fatima–Sahara. To był dzień jak co dzień. Na rower i… do pracy. 15 km w jedną stronę, 15 km w drugą. Powrót do domu, gra Radio eM. I wtedy ich usłyszał. „Muszę tam być z nimi” – pomyślał. Napisał mejla.
Jako jedyny w ekipie nie jestem z Żywiecczyzny, ale spod Jasnej Góry – opowiada Adrian Kwiecień, absolwent MONAR-owskiej Szkoły Życia w Dębowcu. – Kiedy ich słuchałem w radiu, od razu czułem, że nadajemy na tych samych falach. Oni byli na rowerach w Rzymie. Ja też. Ale ja tak na wariata, samotnie. Napisałem mejla do ks. Grzegorza. Opowiedziałem o sobie. Przyjęli mnie. Zobaczymy, jak będzie. Nigdy jeszcze nie przejechałem na rowerze 5 tys. km w 40 dni!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Urszula Rogólska