– Rośnie pokolenie młodych, którzy nie wstydzą się wiary i potrafią publicznie w jej obronie wystąpić. To budzi nadzieję – powiedział bp Gerard Kusz w Rudach Raciborskich.
Na zakończenie roku szkolnego 28 czerwca katecheci z diecezji gliwickiej pielgrzymowali do san- ktuarium Matki Bożej Pokornej. – Bez miłości nie da się wychować człowieka, szczególnie młodego – powiedział do nich bp Gerard Kusz. – Tylko tak może dorastać do pełni człowieczeństwa. Do życia potrzeba nam tlenu, a w wychowaniu tym tlenem jest miłość. Nie ślepa, nie przesadna. Taka, gdzie jest miejsce na upomnienie, ale też przebaczenie i pochwalenie – stwierdził. Podkreślał też umiejętność wyważania wartości, czyli ustawiania hierarchii, i wskazywania na to, co najważniejsze. – Optymistyczne jest to, że rośnie pokolenie młodych, którzy nie wstydzą się wiary i potrafią publicznie w jej obronie wystąpić. To pokolenie budzi nadzieję, że coś się zmieni w mentalności społecznej – dodał bp Kusz. Gościem tegorocznego spotkania katechetów w Rudach był werbista o. Włodzimierz Siek, wikariusz generalny diecezji w Irkucku i proboszcz tamtejszej katedry. Dzielił się doświadczeniem pracy na Wschodzie. – Rzeczywistość Kościoła na Syberii jest odmienna od tej w Polsce. Tam bez pomocy katechetów i w ogóle świeckich nie dalibyśmy sobie rady. Teren jest tak ogromny, tyle parafii, gdzie w ogóle nie ma księdza na stałe. I dlatego fundament często kładą ludzie świeccy, którzy wykonują pracę formacyjną, wychowawczą – powiedział.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Mira Fiutak